Jakże lubimy nowości w aranżacjach wnętrz. Przyciągają nasz wzrok, wabią urokiem nowoczesności, kuszą obietnicą tego, czego wcześniej nie było. Po pewnym czasie jednak, w wielu przypadkach, okazuje się, że to, co miało nas uszczęśliwić, okazuje się drażnić, a oryginalne dodatki czy meble, nawet jeśli niebrzydkie, okazują się zupełnie nie współgrać z naszym stylem. Czy istnieje sposób na to, by oprzeć się pokusie nowości i zawsze hołdować klasyce, która jak mówią, zawsze pozostaje na czasie i nigdy się nie nudzi? Na szczęście nie ma takiej potrzeby.